niedziela, 10 kwietnia 2016

13. Świat zawirował


Leondre:

Wyszliśmy z Beth z jej domu. Zawiązałem jej oczy bandamą.  Prowadziłem ją.  – Uważaj krawężnik. Przechodzimy przez pasy. – wyszliśmy na obrzeża miasta.  Brnęliśmy przez las. W końcu doszliśmy do jeziora. Zobaczyłem koc i kosz z jedzeniem, który dzisiaj tu przyniosłem

-Jesteśmy- powiedziałem, ściągając jej chustę z oczu



Annabeth:


Szliśmy spacerkiem około pół godzinny. W końcu Leo zdjął mi bandamę z oczu. Zobaczyłam jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Przede mną było jezioro z błyszczącą w słońcu wodą. Za mną znajdował się las. Razem z Devriesem staliśmy na polanie. Ujrzałam też rozłożony koc. Pocałowałam Leondre

-Dziękuje skarbie, tu jest pięknie- powiedziałam

-W skali 1-10 jak bardzo ci się tu podoba kochanie?

-1000- przytuliłam go

-Od dziś to twoja kraina księżniczko. Nikt tu nie przychodzi. Przekazuję ci to królestwo moja królowo- powiedział i pokłonił mi się

-Misiu…- złączyliśmy nasze usta w pocałunku. Usiedliśmy na kocu. Leo wyciągnął mnóstwo słodkości

-Będę gruba…

-I tak będę cię kochał- wyszeptał mi do ucha, Zachichotałam.  Mój mały leń położył się i zamknął oczy. Ułożyłam głowę na jego brzuchu i patrzyłam w niebo. Myślałam nad tym jakie mam szczęście. Mam swojego księcia. Jestem jego księżniczką. Kocha mnie. Jest przy mnie. Toleruje mnie. Zna mnie pół roku, a jest pewien swoich uczuć.  Przy nim czuję się inaczej, niż przy kimkolwiek innym. Czuję, że żyję

-Nad czym myślisz skarbie?- spytał Leo, otwierając jedno oko

-Nad nami- uśmiechnęłam się

- I co wymyśliłaś?

- Że jesteś moim szczęściem Leoś. Że sprawiasz, iż chce mi się żyć. Że akceptujesz mnie taką jaką jestem. Z ranami. Kocham cię- nachyliłam się nad nim i pocałowałam go. Przyciągnął mnie bliżej siebie i pogłębił pocałunek.

-Kocham cię księżniczko

Charlie:

Gdy Leo wyszedł ubrałem się i zjadłem śniadanie. Była 12:30. Wyszedłem z domu. Poszedłem do kwiaciarni i kupiłem bukiet tulipanów  dla Veronic.  Równo o 13 zapukałem do jej domu. Praktycznie od razu mi otworzyła

-Hej Vee, proszę to dla ciebie

-Hej Charls, dziękuje, przepiękne, nie musiałeś- powiedziała i przytuliła mnie. – Jeśli ona będzie mnie przytulać, za każdym razem gdy dostanie kwiaty, wykupię choćby całą kwiaciarnię. Byle tylko móc trzymać ją w ramionach. Włożyła kwiaty do wazonu i wyszliśmy.

-Jaki wybrałeś film?- spytała

-„Marzyciel” z Johnny’ m Depp’ em

-Ummm wiesz jakich aktorów lubię- roześmiała się, a ja poczułem się dumny. Weszliśmy do kina. Kupiliśmy popcorn i picie. Film był piękny. Pod koniec Vera totalnie się rozkleiła i szlochała mi w ramię. Potem gdy już trochę się uspokoiła poszliśmy na obiad. Po obiedzie, spacerowaliśmy po parku dużo rozmawiając. Uwielbiam ją poznawać. Jest ciekawą, mądrą osobą.  Nagle Veronica potknęła się i upadła na ziemię. Roześmiałem się

-Wiesz co… Dzięki Charls- powiedziała, siedząc na trawie. Zrobiła obrażoną minkę. Wyglądała przeuroczo

-Oj nie fochaj się- podałem jej rękę, by pomóc jej wstać. Chwyciła ją i pociągnęła mnie na ziemię. Zaskoczony, wywaliłem się. Ona wstała szybko i zaczęła biec, głośno się śmiejąc. Boże jak ja uwielbiam ten śmiech… Zacząłem ją gonić. Ludzie, których mijaliśmy, uśmiechali się miło. Wbiegliśmy do najmniej uczęszczanej części parku. Było tu mnóstwo drzew, a słońce praktycznie tu nie sięgało.

-Nigdy mnie nie złapiesz Charlie-  krzyknęła. Przyśpieszyłem. Po chwili Vee leżała na trawie, a ja na niej

-Jesteś pewna?- spytałem a ona roześmiała się

-Nigdy nie mów, że czegoś nie zrobię- wyszczerzyłem żeby w uśmiechu. Zbliżyłem swoją twarz do jej. Potem jeszcze trochę. I jeszcze. Pokonałem ostatnie centymetry jakie dzieliły nasze twarze. Złączyliśmy usta w pocałunku. Świt zawirował. Całowałem się z Veronicą Magret…

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dawno nie było rozdziału i nareszcie pojawia się.... Wiem, znów jest strasznie słodki ale do czasu..... Też was kocham <3

10 komentarzy:

  1. Cudny rozdział 😍
    Jestem twoją największą fanką 😂❤👌

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahhh... ale się rozmarzyłam... hahaha
    Rozdział jest genialny 😍😍
    No znowu taki słodki i wgl... ale taki fajny hahhaa wiem ciężko mnie zrozumieć
    Mam WIELKĄ NADZIEJĘ ŻE NEXT POJAWI SIĘ SZYBCIEJ!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje <3
      Niestety na nexta będziesz musiała dość długo poczekać... Ale postaram się <3

      Usuń
    2. O nieee jak długo? :((

      Usuń
  3. Słodko, bardzo słodko, za słodko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. No hej znów tu powracam, tym razem z nominacją do LBA dla ciebie miśka zajrzyj tutaj:
    http://justbreathedontcrymyprincess.blogspot.com/2016/04/lba.html

    Ps. 2-3 tygodnie? poważnie mówisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj będzie mała niespodzianka więc jakoś ci te 2-3 tygodnie wynagrodzę ;-)

      Usuń