Jest 2
grudnia, a ja wciąż żyję dniem wczorajszym… W magiczny sposób dwa dni przed
Young Stars Xmas Show zdobyłam bilet M&G na Bars and Melody. A teraz
opowiem wam całą dzień po kolei.
Obudziłam
się wcześnie rano i nie za bardzo wiedziałam co ze sobą zrobić. Wmusiłam w
siebie śniadanie, wyszłam z psem i zaczęłam się ubierać. Gdy byłam już gotowa
wsiadłam do samochodu i pojechałam z mamą do fryzjera skąd zabrać miał mnie
tata. Poprosiłam go żeby przyjechał wcześniej bo chciałam odebrać jeszcze
Marysię – moją ip – z City Center. Przyjechałam do centrum handlowego i
odnalazłam ją po neonowych sznurówkach w butach haha. Tata zawiózł nas pod salę
Ziemi w której miał odbyc się koncert. Jako, że nasze M&G miało odbyć się
dopiero za godzinę myślałyśmy, że będziemy musiały czekać na zewnątrz. Na
szczęście od razu mogłyśmy wejść do środka. Na wejściu sprawdzono nam bilety i
dano Xmas Gift (Płytę Young Stars 2016 i silikonkę „Spełniaj marzenia”. Zrobiłyśmy krótkie
rozeznanie i poszłyśmy do szatni odnieść kurtki. Powiesiłyśmy je na jeden
wieszak i Marysia pilnowała numerka przez co wiedziałam, że nie mogę jej
nigdzie zgubić haha <3 Połaziłyśmy trochę po całej Sali, aż Joker
powiedział, że kolejka do M&G z BAM ma się ustawić. Biegłyśmy razem z
tłumem i muszę przyznać, że byłyśmy dość blisko. W kolejce strasznie się
denerwowałam. Spotkanie odbywała się za kurtyną oddzielającą strefę
gastronomiczną od miejsc w którym był koncert. Wszyscy byliśmy w strefie
gastronomicznej. No a Bam stali za tą kotarą. W każdym razie ustaliłyśmy, że
Marysia idzie pierwsza. Na drugą stronę wpuszczali po 3 osoby. Ochroniarz
wpuścił Marysię i spytał się czy ja jestem z tymi dziewczynami za mną. Ja powiedziałam, że nie
i że jestem z Marysią. No i miły pan wpuścił jeszcze mnie haha. Trzeba było
drugi raz wyjąć bilet i robili pieczątki na bilecie i na ręce ( pieczątki były
czerwone z „godłem” YOUNG STARS)
Marysia
miała swoje M&G i przyszła kolej na mnie. Podeszłam na miękkich nogach i
przytuliłam się do Charliego (przetłumacz rozmowę z chłopcami na polski żeby
wszyscy zrozumieli)
-Hi-
powiedział
-Hi
-Kocham Cię
– przytulił mnie mocniej („kocham cię” chłopcy mówili po polsku)
- Ja ciebie
bardziej
-Jak się
czujesz?
-Do… Dobrze.
Teraz już dobrze
-Kocham cię
-Kocham cię
Potem
obróciłam się do Leondre
-Hi
-Hi –
odpowiedziałam
-Jak się
nazywasz
-Zosia
-Zuzia?
-Nie, Zosia
-Zosia
-Tak –btw
powiedziałam "tak" po hiszpańsku po języki mi się z nerwów pomyliły haha
-Skąd
jesteś?
-Z Poznania
-To tutaj
-Tak –
(powiedziałam yep ale nwm jak to dosłownie przetłumaczyć xd)
Potem
ustawiliśmy się do zdjęcia. Znów przytuliłam Charliego,a potem Leo
Do ucha tego
młodszego zdążyłam powiedzieć jeszcze
-Dziękuje.
Dziękuje za wszystko.
Już miałam
odejść ale przytrzymał mnie za rękę
-Wszystko
dobrze? – spytał. Pokiwałam głową
-Tak –
uśmiechnęłam się i poszłam. W momencie kiedy przekroczyłam kurtynę by znów
znaleźć się w strefie gastronomicznej zaczęłam płakać. Nie za bardzo wiedziałam
co się dzieje. Dopiero po chwili zorientowałam się, że nie dałam im tej koperty
w której były wszystkie słowa, których nie zdążyłabym powiedzieć. Podeszłam do
ochroniarza i spytałam się czy może im to przekazać. Wziął kopertę i włożył do
pudła z rzeczami dla nich. Podziękowałam mu i poszłam zadzwonić do mamy.
Gdy już
trochę się uspokoiłam poszukałam Marysi. Razem spotkałyśmy moja kuzynkę Asię i
kolegę – Michała. Oboje tańczą w Young Stars Dance. Czas płynął sobie, a my
czekaliśmy na 17.30 bo o tej miał zacząć się koncert. O 17.10 przyszła moja
koleżanka Patrycja. Weszłyśmy na salę. Ogólnie nie będę całego koncert
opowiadać. Powiem tylko, że najpierw był Bartek Kaszuba, potem Weronika
Juszczak, Dominika Sozańska, Sylwia Lipka, Sylwia Przybysz, Jeremi i Artur i na
końcu BAM. Gdy Lipka grałam udało mi się spotkać Remo <3 Jemu też
podziękowałam za wszystko i no <3
Bars and
Melody… No cóż, oni jak zawsze błyszczeli na scenie. Wytrzymałam bez płaczu pół
koncertu. Pękłam przy Stay Strong co było dość przewidywalne, to moja jedna z
dwóch ulubionych piosenek <3 No i przede wszystkim kocham jej słowa. Płakałam
a jakieś dziewczyny patrzyła na mnie jak na nienormalną. Trudno. Chłopcy często
mówili, że nas kochają i że strasznie tęsknili. Wielkim zaskoczeniem była
piosenka Shining Star <3 I to w wersji akustycznej <3 Zrobili nam taką
niespodziankę, nigdy nie śpiewają tej piosenki a tu proszę <333 Potem
powiedzieli, że będzie nowa płyta i nowa trasa. I że Polska na pewno w niej
będzie <3 Śpiewali długo, a potem powiedzieli, że dziękują oraz iż nas
kochają i zeszli ze sceny. Ale chwila… Gdzie Hopeful?! Wszyscy krzyczeliśmy
„HOPEFUL” Chłopcy na szczęście wrócili i najpierw zaśpiewali Battle Scars, a
potem Charlie powiedział
-Teraz
piosenka, którą mam na swojej ręce – jakby ktoś nie wiedział Charls ma nowy
tatuaż, słowo Hopeful na nadgarstku
Znów
zaczęłam ryczeć. To druga najważniejsza dla mnie piosenka. Gdy skończyli,
pożegnali się z nami i zeszli ze sceny, a my krzyczeliśmy „PUSH THE GOLD”
Łapcie zdjęcie z mojego M&G i nie patrzcie na moja twarz ahaha
A rozdział pojawi się dopiero gdy będą dwa komentarze pod poprzednim
A rozdział pojawi się dopiero gdy będą dwa komentarze pod poprzednim
Miłego weekendu <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz